Thursday, April 5, 2007

I don't know what to do...


Wrzucam moją fotkę... Jedyną, która mi się podoba:)

Uosie, jeśli chcecie zobaczyć dokładniej (pławi się w blasku reflektorów) KLIKNIJCIE W NIĄ:P
Korzystając z wolnej chwili (czyt. mój brat/siostra mnie nie wkurza:P) postanowiłam tu coś napisać...

'The Nameless', SlipKnot... Mimo, iż to dość hmm...ENERGICZNA piosenka, to na myśl o myciu okien robi mi się słabo... Byłam dzisiaj u alergologa w Bielsku, wkurwiłam sie troche bo gościu gnoił mnie za to że chodzę do bioenergoterapeutki...Chlast, rozumiem że może mieć swoje zdanie, ale nie musi mi tego tak DOBITNIE przekazywać...
Spirometria (dmuchasz do rurki, lol) wyszła mi nad podziw dobrze... I załatwiłam sobie zwolnienie w wf-u do końca roku szkolnego (rozradowana mina cwaniary).

Po drodze (jechałam z Mamą;/) rozjechałyśmy psa... Taki mały czarny kundelek. Myślałam że zwymiotuje bo poczułam go pod kołami... I taki pisk... BRR

Idę myć okna...

2 comments:

Szymon/Alus Van Zuoo said...

hmmm BIedny piesek.. nie martw się:* takie są zbyt głuppie by uważać na samochody... Zdjęcie ładne,.. ale miałaś też dużo innych fajnych....
Gościem sie nie martw ....
Slipknot nameless ;] jak ja dawno tego nie słyszałem... :]
ta spiro coś mi sie ze spiritusem kojarzy....

Pozdrawiam i K. C:*

Anonymous said...

jakby nie było będzie dobrze !

(jak chcesz sobie humor poprawić to przypomnij sobie czerwone zdj dominika :P (to z oczami)

Pies to pies i nie ma co płakać,Łukasz za nie długo wróci do kraka,w sob nawiedzisz ż... będzie zajebioza! :) a jeszcze razem się w tyg gdzieś wybierzemy :P np w śr czy cz jak jesteś w ż. :D laska,uszy do góry!